10 kwietnia 2018 roku wybraliśmy się na wycieczkę do Oświęcimia. Nasza grupa liczyła 55 gimnazjalistów i czworo opiekunów: B. Kasperkowicz, G. Zachariasz, A.Kowalska i R. Wojas. Dzień zapowiadał się pięknie i jak się później okazało taki pozostał do końca.
Każdy z nas miał różne wyobrażenia o tym miejscu, bo nikt jeszcze tam nie był. Trudno nam było wyobrazić sobie obóz pracy i zagłady a po skończonym zwiedzaniu jeszcze trudniej zrozumieć jak mogło dojść do jego powstania.
Wchodzimy na teren obozu pełni skupienia i powagi. Nad naszymi głowami sławny na cały świat napis nad bramą wejściową „Arbeit macht frei”, czyli „Praca czyni wolnym”. Przechodząc pod nim staramy sobie uzmysłowić niewyobrażalne zło, które miało tu miejsce i ciarki przechodzą po plecach. Myślimy o tych ludziach, którzy wchodząc tędy, nigdy nie przekroczyli tej bramy po raz drugi, że kiedy zamknęła się za nimi, to wtedy dla nich zaczęło się piekło.
Cisza ...........przerażająca cisza - a przecież jest nas 55 osób. Zwiedzając Auschwitz nikt z nas nie śmie zagadać do koleżanki czy kolegi nawet jednego zdania. I gdyby nie chrzęst kamyków pod naszymi butami to nikt by nie usłyszał, że tu jesteśmy. Patrzymy po sobie w milczeniu i widzimy, że na każdej twarzy ,,malują się” niesłychane emocje: zdziwienie, przerażenie, współczucie, niepokój ......
Przywieźliśmy ze sobą kilkanaście zniczy - zapalamy je, bo tylko tak jesteśmy w stanie okazać wszystkim tu zamordowanym ludziom szacunek – chociaż pani przewodnik mówi, że szacunek okazaliśmy nie tylko zniczami a przede wszystkim swoim zachowaniem.
Opuszczamy już Auschwitz i Birkenau – dwa niesamowite miejsca, które każdy powinien zobaczyć by naocznie uświadomić sobie ogrom masowego ludobójstwa, by przekazać to następnym pokoleniom, by nigdy to się nie powtórzyło.
Apelujemy do wszystkich – jeżeli tylko macie taką możliwość jedźcie do Auschwitz – Nam nie wolno o tym miejscu zapomnieć.
Gimnazjaliści